Ignacy & Company
Niedawno trafiłem do Ignacego - malutkiego chłopca o szeroko otwartych oczach, któremu bardzo spodobały się moje lampy i który dzielnie pracował razem z rodzicami przy swojej pierwszej sesji fotograficznej. Ignaś nie dość że spał kiedy tego potrzebowaliśmy, otwierał oczy żeby pięknie wyjść na zdjęciach, to jeszcze wykonał numer specjalny dla swojej mamusi - podkówkę!
Podczas tego podejścia okazało się, że wspaniały pleciony kosz, który został ręcznie wykonany na moje specjalne zamówienie u Pani Marty z bloga o papierowej wiklinie nie do końca przypadł Ignacemu do gustu... cóż będę próbował innym razem, a tymczasem wydaje mi się, że wyszła z tego wspaniała sesja noworodkowa, w lekko pastelowym stylu z ujęciami zarówno na kocyku jak i w stylu "Lifestyle" - wraz z rodzicami. Oceńcie sami.
Oprócz zbliżeń sesja całkowicie wykonana za pomocą obiektywu 35mm F1.8 - powoli się siebie uczymy i dochodzę do wniosku że jest to super szkło do takich zadań. W trakcie tej sesji wykorzystałem też jeszcze jedną techniczną zabawkę - Miecz świetlny prosto z Gwiezdnych Wojen, czyli YN-360 uzbrojony w 160 diodową baterię o barwie 5500K, drugą taką samą o barwie 3200k a do tego wszystkiego 40 światełek RGB - wszystko sterowane z telefonu poprzez BT... czyli marzenie senne każdego malarza światłem. Kolejną ciekawostką z tej sesji był... hałas "white noise" - trick prosto od mistrzyni w tym fachu Anny Brandt zaaplikowany w formie aplikacji na telefonie - Ignacy wyraźnie słuchał co w trawie piszczy przerywając inne czynności, które akurat nam nie odpowiadały :)
Na koniec zapraszam oczywiście wszystkich, którzy chcieliby zobaczyć swoje dziecko na moich fotografiach do zapoznania się z moją ofertą!