Po wielu miesiącach od pierwszych planów w końcu udało się wybrać do Krainy Koparek Kasi. 

Kraina jest oczywiście maksymalnie magiczna. Podczas pierwszej wizyty (taaak mam nadzieję że będą kolejne) skupiliśmy się na praktycznie jednym ujęciu jednej koparki. Po wykonaniu pierwszego zdjęcia z sylwetką koparki zabraliśmy się za malunki i dodaliśmy magii...

Praktycznie wszędzie to samo ujęcie F6.3, 11mm, 88 sekund ekspozycji przy różnym natężeniu malowania, różnymi latarkami. Sfery są dziełem Ani i Kasi :) Za każdym razem troszkę inne wywoływanie.