Longboardowa dziewczyna w świetle krzyżowym | MP_Fotografia od kuchni

Longboardowa dziewczyna w świetle krzyżowym


Chcąc wykorzystać pierwsze wiosenne światło słoneczne postanowiłem zrealizować sesję oświetloną w stylu crosslight, czyli oświetlenia krzyżowego. Zasada jest prosta - należy umieścić modelkę pomiędzy dwoma źródłami światła. W tym przypadku użyłem nawet trzech źródeł - najsilniejsze (co sprawiało spore kłopoty mojemu obiektywowi nie dającemu zbytnio rady pod światło) to słońce. Fotografia pod słońce bardzo mi się podoba, daje wrażenie ciepła, a ja chciałem pokazać te pierwsze wiosenne promienie - użyłem ich do oświetlenia  kontur modelki. Następnym źródłem jest złota blenda (trzeba pamiętać, że do czegoś trzeba ją przymocować, ja miałem kłopoty...) która odbijała światło słoneczne (jeszcze bardziej je ocieplając) w stronę twarzy modelki - dzięki czemu udało się uzyskać szczegóły na twarzy, a przy okazji uzyskuję cieplejszy kadr. Ostatnim źródłem, które dodałem pod koniec, jest lampa błyskowa, którą postawiłem na ziemi i doświetliłem modelkę bez modyfikatorów pod kątem 90 stopni do dotychczasowych źródeł. Dzięki temu (widać to w ostatnich zdjęciach) twarz jest jeszcze jaśniejsza, ale gubi trochę ciepła pochodzącego od blendy. Cały schemat oświetlenia wyglądał mniej-więcej tak:

A ja z aparatem biegałem najczęściej na prawo od lampy - do blendy.
Na początku kilka z ekstremalnie szerokiego ujęcia.



 Tu już wyraźnie widać blendę (w okularach) i miłe oświetlenie krawędzi przez słońce


 Tutaj wyraźnie widać cienie tworzące się na ubraniu od lampy błyskowej.






Wszystkie ujęcia były na ręcznych ustawieniach, przy czasie 1/250 - czas synchronizacji z lampą. Lampa także na ręcznym manipulowaniem mocy - aż będzie dobrze. Do tego wszystkiego przesłona regulowana tak, żeby uzyskać niewielką głębię, a jednocześnie nie prześwietlić sceny - co przy takiej ilości światła nie było trudne.
Jak widać nie inwestując praktycznie nic, możemy pobawić się w oświetlenie krzyżowe - jako blendy możemy użyć jakiejkolwiek powierzchni odbijającej światło, jak płyta styropianu do ocieplania domów, czy prześcieradło trzymane przez znajomego. Dodając do tego jedną lampę błyskową (może być stara, działająca tylko manualnie) mamy zestaw trzech źródeł światła.



Udostępnij korzystając z:

Wasze Wypowiedzi

0 komentarze :