Piękną słoneczną jesienią miałem bardzo sympatyczną i miłą sesję z dwoma zupełnie różnymi bobasami - chłopcem i dziewczynką... a jednak bliźniakami :) Bliźniaki i ich rodziców już raz miałem w swoim obiektywie, jeszcze zanim poznały uroki tego pięknego świata. Sesja dość długo czekała na swoją publikację, ale myślę że fajnie obejrzeć kilka zdjęć w tak ciepłych klimatach teraz, kiedy o cieple tylko można pomarzyć.
Jako że nie był zbyt wiele czasu na sesję uwinęliśmy się w niecałą godzinkę, a dzieci mimo, że nie do końca szczęśliwe :) to jednak dzięki ogromnej pomocy rodziców dały rady i moim zdaniem sesję trzeba zaliczyć do bardzo udanych.
Techniczna część sesji to tylko naturalne oświetlenie ze wsparciem blendą i dużo zdjęć z manualnymi obiektywami Helios M40 i M44m czyli 85mm i 58mm. Kilka zdjęć z pomocą Sony 35mm i tyle. Reszta to wspaniali modele i asystenci ... rodzice.
Zapraszam chętnych, którzy chcieliby coś podobnego wykonać z udziałem swoich pociech.
0 komentarze :
Prześlij komentarz