Ślubna sesja w matowych klimatach
Kolejna moja sesja z Syliwą i Darkiem i Mailo. Tym razem w strojach formalnych, przy niesamowicie pozytywnej pogodzie, którą młodzi zamówili na ostatnią chwilę, a która przyszła tylko tego jednego dnia, pomiędzy dniami wypełnionymi deszczem i szarówką. Było zimno! ale też słonecznie, co pozwoliło mi na wyjęcie z pokrowca mojego staruszka Heliosa na jego "test drive" - Pochwalę się, że egzemplarz który posiadam ma datę produkcji między 1950 a 1956, czyli ... ma już swoje lata. Jednak po wymianie smarowania (dla zainteresowanych polecam film jak to zrobić) działa przepięknie i myślę, że jeszcze przygotuję jakiś wpis poświęcony tylko moim doświadczeniom z tymi obiektywami, których udało się już kilka skompletować (obiektywów i powoli też doświadczeń). Ale wracamy do pięknej pary - mam nadzieję że sprostałem. Zaplanowałem wykonanie tej sesji w miękkim, matowym stylu, choć trafiliśmy na bardzo dynamiczne warunki oświetleniowe i kilka zdjęć aż się prosiło o inny styl - choćby końcowe w przepięknych burzowych chmurach doświetlonych zachodzącym słońcem.